Zmarł Marian Janowicz

Zmarł Marian Janowicz

Zmarł Marian Janowicz

21 września 2022r. zmarł Marian Janowicz – nauczyciel wychowania fizycznego, doświadczony i sumienny pedagog, Absolwent Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, którą ukończył w 1955 r. i podjął pracę w Technikum Mechanicznym potem przemianowanym na Zespół Szkół Mechanicznych w Kluczborku. Tej szkole poświęcił całe swe zawodowe życie, kierował pracą Szkolnego Klubu Sportowego, a jego członkowie wielokrotnie zdobywali nagrody i wyróżnienia nie tylko na szczeblu wojewódzkim, lecz i krajowym (m.in. w piłce siatkowej). Wiele uwagi poświęcał rozwojowi i modernizacji szkolnych obiektów sportowych, warto przypomnieć, że przy dużym zaangażowaniu uczniów i ich rodziców zadbał o to, by powstały: boisko trawiaste, asfaltowe i kort tenisowy. Zmodernizował salę gimnastyczną i rozbudował jej zaplecze socjalne. Dbał o swój rozwój zawodowy, pogłębiał kwalifikacje zawodowe, ukończył m.in. Studium Przedmiotowo-Metodyczne w Warszawie w 1975 r. Jego zaangażowanie i rzetelną pracę doceniały władze oświatowe, przyznając liczne wyróżnienia i nagrody:

  • dwukrotnie, bo w 1973 r. i 1980 r. pan Marian Janowicz był uhonorowany odznaką „Zasłużony dla rozwoju sportu szkolnego województwa opolskiego”
  • w 1976 r. „Złotą Odznaką Polskiego Związku Piłki Nożnej”
  • w tym samym 1976 r. przyznano Panu Marianowi „Złoty Krzyż Zasługi”

1 września 1985 r. Pan Janowicz podjął decyzję o przejściu na emeryturę, przez 30 lat był legendą Zespołu Szkól Mechanicznych w Kluczborku, należał do trzonu sprawdzonej i doświadczonej kadry nauczycielskiej. Wyróżniała go niezwykła charyzma – gdy się pojawiał, był zawsze w centrum uwagi. Sprawiały to – silna osobowość i nadzwyczajne poczucie humoru, ale nigdy młodsi stażem koleżanki i koledzy nie czuli się w Jego towarzystwie pomijani, co więcej, odnosili się do Niego z atencją, bowiem zasłużył sobie na opinię nietuzinkowego pedagoga odciskającego piętno na charakterach młodego pokolenia.

Pan Marian kochał życie, cenił rozkosze podniebienia, na przykład uwielbiał rydze. Pogodą ducha i dowcipem zarażał otoczenie. Uczynny, bezinteresowny, gotów innym spieszyć z pomocą w potrzebie – taki zapisał się w naszej pamięci.

Drogi Panie Marianie!

Tak wiele dałeś innym. Trudziłeś się, wykuwałaś z wysiłkiem dzień po dniu dzieło swojego życia do chwili, gdy bezwzględny los przypomniał: „Licz się z tym, że śmierć czeka i Ciebie i wszystkich zarówno”.„

Odszedłeś cicho i bez pożegnania, jakbyś nas nie chciał swym odejściem smucić…, tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić”.

Słowa poety ks. Jana Twardowskiego oddają nasze niedowierzanie, smutek i atmosferę rozstania z wieloletnim nauczycielem śp. Marianem Janowiczem. Nie pomaga tłumaczenie, że śmierć jest zawsze nie na miejscu, zawsze nie w porę, nie pyta, nie uprzedza, przychodzi cicho i decyduje… gdzie, kiedy nastąpi kres ludzkiego życia. Nikt nie planuje przerwania, zamknięcia swojej człowieczej wędrówki i tym, którzy pozostają, zawsze to odejście zdaje się być nie w porę. Pozostają wspomnienia, a one są cząstką naszej tożsamości. Pan Marian Janowicz pozostanie w nich jako osoba, której obce są panika i pośpiech, bo przecież większą skuteczność mają rozsądek i sztuka przewidywania, w której dzięki błyskotliwemu umysłowi był niedoścignionym mistrzem. Próbujemy jak Ty, Drogi Marianie, zdystansować się wobec największej niesprawiedliwości tego świata, jaką jest odejście bliskich.

Bezskutecznie.

Brakuje nam Ciebie. Zostajemy tu niepogodzeni z nieodwracalnym biegiem rzeczy. Spoczywaj w pokoju. Twoje wielkie oddanie sprawom szkoły i młodzieży będzie trwać we wdzięcznej pamięci wychowanków i współpracowników.

Cześć Jego pamięci!

Koleżanki i koledzy, pracownicy Zespołu Szkół Licealno-Technicznych w Kluczborku